Potrzebne będą:
3 litry wody
kawałek wędzonego boczku, lub żeberka
300 gram grochu żółtego całego
5 ziemniaków
marchewka
pietruszka
2 cebule
ziele angielskie
2 listki laurowe
majeranek, sól, pieprz
3 litry wody
kawałek wędzonego boczku, lub żeberka
300 gram grochu żółtego całego
5 ziemniaków
marchewka
pietruszka
2 cebule
ziele angielskie
2 listki laurowe
majeranek, sól, pieprz
Talerz tej zupy to źródło białka, węglowodanów i wielu minerałów.
Groch zawiera w sobie duże pokłady potasu, wapnia, żela i witaminy C.
Podstawę stanowi wywar mięsny sporządzony z wędzonych żeberek albo boczku
który wrzucamy do wielkiego gara z wodą i gotujemy.
Po zagotowaniu (maksymalnie godzinę) powstały wywar należy zszumować
i dodać uprzednio przygotowany groch.
Ja używam grochu żółtego niełuskanego,
który należy zamoczyć na noc,
a rano przecedzić i odsączyć.
Groch wrzucamy do garnka i gotujemy 40 minut na małym ogniu,
bardzo często mieszając, gdyż lubi się przypalać.
Wrzucamy do zupki liść laurowy, ziele angielskie,
ściągamy z ognia i odstawiamy na godzinkę.
W tym czasie marchewkę i pietruszkę kroimy w bardzo cienką kostkę,
albo trzemy je na tarce i wrzucamy do zupy.
Gdy akurat mam, kroję też pół pora.
Dodajemy pokrojone w dużą kostkę ziemniaki,
stawiamy na ogniu i gotujemy pół godziny.
Po tym czasie zupkę można ściągnąć z ognia,
dodać pokrojoną w kostkę przyrumienioną cebulkę,
przyprawić majerankiem, solą i pieprzem.
Ja wyciągam boczek,
kroję go w kostkę i wrzucam do zupy,
można też dodać podpieczoną na patelni,
pokrojoną w talarki, lub kostkę kiełbasę.
Wiele osób zagęszcza zupę mąką,
ja tego nie robię, gdyż wychodzi bardzo gęsta.
Większość dodaje tylko majeranek,
osobiście dodaję też kminek i tymianek,
ale tylko na moim talerzu :)
Zupkę można zagryzać chlebem,
a najlepsza jest z gotowaną, kiszoną kapustą.
Smacznego
Moja ulubiona <3 A taka harcerska mmm palce lizać ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię jak jest zimno, taka zupka rozgrzewa i syci. Dodaję też dwa ząbki czosnku podczas gotowania.
Usuńbardzo lubię grochówkę i też jej nie zagęszczam mąką :)
OdpowiedzUsuńkiedyś przeglądałam przepisy, bo są różne wersje grochówki: groch się moczy, nie moczy, gotuje godzinę, dwie, gotuje 30-40 i zostawia (ja tak robię, bo 1: nie jest taki rozlazły 2:oszczędność gazu ;) ) no i widziałam, że wiele osób zagęszcza mąką.
Usuń