Po rewelacyjnym "Delirium" nie mogłam doczekać się kolejnej części. Słyszałam opinie, że "Pandemonium" jest lepsze od pierwszej części, ale też odmienne, więc bałam się rozczarowania. Na pewno nie rozczarowała mnie główna bohaterka, która bardzo dorosła. Stała się też odważniejsza, mądrzejsza i silniejsza. Ale też samotna. Ruch oporu, do którego wkroczyła wyznacza jej ważne zadanie, które doprowadza do zawarcia znajomości z Julianem, wydawałoby się człowiekiem o zupełnie innych przekonaniach. Z ich spotkania wyniknie wiele, będą więźniami zdanymi na siebie, będę musieli przetrwać, zabijać i obcować z różnym złymi, dziwnymi ludźmi, by w końcu....
A gdy wydaje się, że powieść kończy się tak jak powinna to nagle przeszłość wraca w najmniej oczekiwanym momencie. Zakończenie wbija w ziemię, wiem co mówię, bo czytałam siedząc na podłodze po turecku ;-)
Już nie mogę doczekać się ostatniej części tej cudownej trylogii.
Ocena 5,5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz