Już od początku książki dowiadujemy się o rzeczy niezwykłej - weselu. A wydarzenie owo jest tak zajmujące ponieważ żenić ma się Zajn: młody, nieatrakcyjny, lekko upośledzony chłopak, którego cechuje niezwykła radość życia i wesołe usposobienie. Ponad to jego żoną zostanie piękna i mądra dziewczyna, jedna z najlepszych partii w mieście. Jak do tego doszło? Kim jest zakochana para? Szukając odpowiedzi na te pytania poznajemy kolejnych mieszkańców sudańskiej wioski, ich kulturę i zwyczaje, aż w końcu dochodzimy do wesela, gdzie nieomal słyszymy śpiewy. Początkowo pomyślałam, że jest to krótka opowiastka o niczym mająca na celu przybliżyć arabską kulturę, ale chwilę później przyszło otrzeźwienie z pomysłem, iż jest to opowieść o inności. Ludzie są różni, mają różne twarze, figury, poglądy i uczucia. Nie warto szufladkować. Warto za to przeczytać!
Ocena 5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz