Lewis Carroll znany jest wszystkim jako autor "Alicji w krainie czarów" i kontynuacji "Po drugiej stronie lustra". Na prawdę człowiek ten nazywał się Charles Dodgson i był matematykiem, pisarzem, oraz fotografem. Matematyka była jego prawdziwą pasją. Interesował się grami liczbowymi i zagadkami logicznymi.
Dogson miał jeszcze jedno hobby - fotografowanie małych dziewczynek. Nic nadzwyczajnego każdy lubi zdjęcia dzieci, ale jego fotografie były specyficzne. Dzieci często leżały , miały dziwne stroje, albo przybierały odważne pozy. Tak jak Alicja w poszarpanej sukience z ręką na biodrze.
Przyjaźnie z małymi dziewczynkami, organizowanie dla nich balów i robienie im zdjęć jest dwuznaczne i wielokrotnie powodowały podejrzenia wobec Carolla, jednakże nigdy nie potwierdzono żadnych nieprawidłowości w owych kontaktach.
Teraz ten portret nikogo nie dziwi, ale jak na tamte czasy i ówczesną modę przedstawiona fotografia małej Aicji jest niesmaczna i prowokacyjna....
Melanie Benjamin zainspirowana zdjęciem opisuje domniemaną historię Alicji Liddell, która stała się inspiracją do napisania "Alicji w krainie czarów". Dziewczynka, wraz z siostrami wiele czasu spędzała w towarzystwie pana Dodgsona, nieśmiałego wykładowcy matematyki. Rodzice przystawali na ową przyjaźń, gdyż człowiek ten wzbudzał zaufanie, a nawet politowanie poprzez swe łagodne usposobienie. Charles Dogson zabierał dziewczynki, wraz z ich nianią na spacery i opowiadał różne zajmujące historie. Historię o dziewczynce, która wypadła do króliczej nory zna cały świat. Według autorki opowiastka została spisana na prośbę małej Alicji. Dziewczyny o niezwykłym temperamencie, troszkę odstającej od sióstr, tej, która zawsze się ubrudzi, coś nabroi, czy palnie nie to co trzeba.
Książka podzielona jest na trzy części, stanowiące trzy etapy życia Alicji: jako dziewczynki, młodej kobiety i starszej pani. Całkiem przyjemna opowieść fantastycznie opisująca wiktoriańską epokę, panujące zwyczaje, oraz zmieniającą się modę tamtych lat. Etykieta, przyzwoitki, bale, gorsety, rękawiczki... Warto zanurzyć się w tamte lata razem z Alicją.
Ocena: 4/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz