"Czy kiedykolwiek zauważyliście, że ludzie czasem uśmiechają się smutno? A ich uśmiechy wtedy są najpiękniejsze?"
Najmocniej przypadło mi do gustu, te pod tytułem "Syndrom złamanych serc" o umierającym staruszku, który nie chciał odejść bez ukochanej obok, a jak to w szpitalach bywa leżą na osobnych salach i umierają, jednak on nie chce odejść bez niej u boku. Jak wiecie, albo i nie pracuję w szpitalu, więc moja tematyka. Bardzo dobre!
"Tak jest, kapitanie!" wywołało u mnie łzy. Opowiada o przyjaźni i śmierci. Bardzo smutne, osobiste i pełne emocji. Nie opowiem o czym, trzeba je przeczytać koniecznie. Pies z "Ochroniarza" śnił mi się wczoraj i to był smutny sen.
Co do ostatnich dwóch mam mieszane uczucia. Czegoś w nich brak, opisywane tam wydarzenia powinny trzymać w napięciu, ale tak nie jest. Poza tym te wszystkie rozmowy pilotów są dla mnie nudne, nie znam większości komend, myślę, że przydałby się ktoś, kto sam lata do czytania i obiektywnej oceny.
Z drugiej strony "Pierwszy krok w niebo" obrazowo opisuje jedną z pasji autora, jaką jest latanie, prawie czułam, że też lecę i prawie wiem, że nigdy tego nie zrobię, gdyż taki ze mnie tchórz, gdy chodzi o moje życie. Wiem, też, że autor będzie latał, nawet gdyby to miało go kosztować życie.
"Tu, w górze, wszystko wygląda inaczej. Jakie znaczenie ma to, co jest pode mną? Miłości, kobiety, złamane serca, praca i piwo z kolegą? Teraz jest niebo, horyzont, przestrzeń, szum wiatru i gdzieś poza tym – ziemia. Zielone plamy, kwadraty, trójkąty, geometryczne fantazje widziane oczami Boga."
Dziękuję autorowi za darmowego e-bokka!
"Tak jest, kapitanie!: zdecydowanie podobało się ki się najbardziej.
OdpowiedzUsuń