niedziela, 10 listopada 2013

"Niemiecki taniec" Maria Nurowska

Niezwykła historia rodzinna, zerwane więzy, miłość, zazdrość, nienawiść i wojna. A wszystko zaczęło się od tańca na weselu Elizy, która teraz spędza jesień życia w luksusowym domu opieki. Spokojne życie zostaje zachwiane przez list napisany przez jej szwagierkę. Marianna jest umierającą zakonnicą, i wzywa Elizę do Afryki. Kobieta nie zgadza się na daleką i wyczerpującą podróż, ale wysyła w zamian swojego asystenta. Bo Eliza wie, że Marianna chce jej powiedzieć coś ważnego. Ta podróż okaże się znamienna dla Elizy, Marianny i młodego asystenta.

Bardzo podobała mi się wielowątkowość powieści. Książka ma wyraźne tło historyczne dotyczące drugiej wojny światowej, ale przedstawia też współczesną sytuację afrykańskich kobiet i osób pełniących tam misję. Wielu z nich choruje na Aids. Przeczytamy też kontrowersyjne uwagi dotyczące Matki Teresy i Jana Pawła II wypowiedziane przez jedną z bohaterek.

Całość napisana jest prostym językiem, postaci ciekawe, wyraźne, lecz ocenić ich czyny musimy sami. Autorka nie naprowadza, nie narzuca, ale składnia do przemyśleń. Tutaj cholernie mocno można przekonać się, że życie jest skomplikowane i ma wiele odcieni szarości.

4/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz