niedziela, 3 lutego 2013

Czasem lubię ostro

Brakuje mi słonych i ostrych przekąsek, 
takich jak krakersy z solą i pieprzem, 
orzeszki w pikantnej skorupce, 
jakieś trujące chipsy...

Ale nie chcę się truć,
i chcę schudnąć,
więc zrobiłam sama 
ostre kuleczki.

Należy wymieszać 
po ćwiartce: 
otrębów, płatków owsianych,
ciemnej mąki
i uprzednio zalanej wrzątkiem 
kaszy kus-kus. 
Potem trzeba dodać jajko
i przyprawy według uznania. 
Ja użyłam ziół prowansalskich,
mieszanki papryki, pieprzu i soli. 


Potem wystarczy uformować malutkie kuleczki,
albo jakiekolwiek inne kształty,
ułożyć ja na blasze wyłożonej papierem
i piec kwadrans z użyciem termoobiegu
w 180 stopniach. 



Kuleczki fajnie wyglądają obtoczone w ziołach,
kiedyś zrobiłam kilka wersji,
jedne paprykowe, 
inne ziołowe, 
a kolejne na słodko, z cynamonem i orzechami,
te ostanie ciężko było uformować. 


Wieczorem otwieram wino
i spałaszuję moje 
ostre kąseczki. 

2 komentarze:

  1. świetny przepis na porę odchudzania ;)
    kradnę, pozwolisz? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście, może wymyślisz jakieś fajne modyfikacje? ja muszę się odchudzać, bo jednak w 44 czuję się źle, pora wrócić do 42, a może wyczaruję 40...

      Usuń